Literature
[APH] (PrusPol) Zimno i cieplo
Gilbert zawsze miał zimne ręce.
Dawało to więc Feliksowi doskonały pretekst, by grzać je swoimi własnymi, łącząc je w uścisku. Udawał wtedy, że robi mu wielką łaskę i taka pruska zaraza, jak on, powinien być wdzięczny, że ktoś taki wspaniały jak Polska dzieli się z nim swym ciepłem. Jednak ogromnie się z tego cieszył i czasami bał się, czy nie przesadził z tym twierdzeniem o ,,ofiarowaniu łaski”, i że Prusy wycofa swoją dłoń. Nigdy się tak nie stało. Gilbert chowa